piątek, 25 czerwca 2010

Dzień 13 Mont Rushmore i Crazy Horse

Dziś odwiedzamy Mont Rushmore. Miejsce patriotyczne aż do bólu. Patriotyzm bijący z tego miejsca udziela się każdemu, chciałoby się krzyknąć „God bless America” J Głowy czterech prezydentów wykute w skale ogłaszają wszem i wobec wielkość Stanów, republiki, demokracji.
Potem jedziemy 20 mil dalej obejrzeć jeszcze Crazy Horse, Pomnik Szalonego Konia, wodza Indian z plemienia Dakotów. Wraz ze śmiercią tego walecznego wojownika zakończyła się trwająca pół wieku walka Dakotów  o prawo do własnych ziem i zachowanie niepodległości. Rozpoczęło się bezlitosne wysiedlanie Indian  na ubogie w zwierzynę tereny w Missouri.  Pomnik jest cały czas jeszcze niedokończony, dzieło rozpoczął potomek polskich emigrantów, Korczak Ziółkowski, teraz dzieło jego życia kontynuują jego żona i dzieci. Pomnik ma być hołdem oddanym rdzennym mieszkańcom Południowej Dakoty, których kulturę zniszczył biały człowiek. Rzeźba po jej ukończeniu będzie miała prawie 180 m wysokości i 200 m szerokości. Dla porównania głowy prezydentów mają 18 m wysokości. Tak więc sama głowa wodza połknęłaby wszystkie głowy prezydentów.

Mont Rushmore


Crazy Horse