wtorek, 22 czerwca 2010

Dzień 10 Cody

Dojeżdżamy do Cody, miasta słynnego kowboja Buffala Billa. Cody reklamuje się jako miasto najlepszego rodea na Dzikim Zachodzie. Postanawiamy więc tu zostać i korzystając z okazji, wieczorem pójść zobaczyć na własne oczy, czym fascynują się kowboje. Na rodeo popisują się oni umiejętnościami, jakie kiedyś były niezbędne do wykonywania zawodu. Zaczyna się od hymnu państwowego, a na środku placu pojawia się jeździec z flagą USA. Potem zaczynają się zawody: łapanie na lasso byczka, ujeżdżanie dzikiego konia, ujeżdżanie byków. Nasze dzieci mają możliwość biegania na placu za cielakami.  Nie powiem, uczestnictwo w tym jest przeżyciem i na pewno warto zobaczyć, czym pasjonują się Amerykanie.