W Newport idziemy do oceanarium, które jednak trochę nas rozczarowuje. Może dlatego, że widzieliśmy już oceanarium w Barcelonie, które miało do zaoferowania wiele więcej niż to na wybrzeżu Pacyfiku. Największą atrakcją jest możliwość dotykania różnych stworzeń morskich przez dzieci.
Jedziemy też do Jaskini Lwów Morskich, gdzie wylegują się setki tych stworzeń.