Przejeżdżamy przez Góry Bighorn, Wyoming. Szczerze mówiąc mam już dość tych górskich, wąskich, krętych dróg, na których manewrowanie wielkimi kamperami to nie lada wyczyn. I przepaści po bokach, oczywiście niczym nie zabezpieczonych, jeden błąd, i wizja wylądowania gdzieś na dole w rozbitym kamperze. Nocujemy na leśnym kempingu.