Z samego rana, aby uniknąć tłoku wjechaliśmy do parku, ale niestety nie udało nam się zobaczyć największej atrakcji, czyli jechać słynną drogą Going to the Sun. Nasze kampery są za wielkie na tę bardzo wąską i krętą drogę, a czerwone autobusy, którymi można poruszać sie po parku były już wynajęte. Zobaczyliśmy Avalanche Falls i po południu pojechaliśmy dalej w stronę Eureki przy granicy kanadyjskiej.