Odwiedzamy jeszcze Arizona-Sonora Desert Museum, 40 ha pustynne zoo i muzeum, gdzie w koszmarnym upale i pustynnym palącym słóncu podziwiamy różne inne rodzaje kwitnących akurat kaktusów i zwierząt tu żyjących. A nad naszymi głowami co chwila przelatuje maleńki koliber.
Wieczorem przemieszczamy się w kierunku Phoenix. Dziś 4 lipca, Dzień Niepodległości Satnów Zjednoczonych. Wszędzie wywieszone flagi, a po zmierzchu pokazy sztucznych ogni. Nocujemy na betonowym kempingu w środku miasta, jest tak gorąco, że polewamy wodą beton przy kamperach, co jednak nic nie daje, bo woda od razu paruje z tego upału.